Przygotuj swoje pędzle i wejdź do świata Świętego Mikołaja już teraz. Czekają na Ciebie niezapomniane przygody i wiele możliwości do wyrażenia swojej kreatywności. Koloruj, ożywiaj i ciesz się magią Świąt w grze "Święty Mikołaj: Kolorowanka"! "Santa Claus Coloring" to wciągająca gra kolorowanka, która zabierze Cię w Już jakiś czas temu na blogach zrobiło się dość świątecznie, więc i ja postanowiłam dodać coś od siebie. Już od jakiegoś czasu po głowie chodził mi pomysł zrobienia jakiegoś zimowo- świątecznego tutorialu. Do zebrania się w sobie zmotywował mnie konkurs na jednym z blogów (o którym na końcu wpisu) i tak oto przedstawiam Wam kurs na sanie z Mikołajem i reniferem. Jako, że składa się z dość dużej ilości zdjęć, podzieliłam go na części. W pierwszej uczymy się jak ulepić sanie :). 1. Do zrobienia sań potrzebna nam oczywiście modelina- w kolorze złotym i czerwonym. Niezbędny będzie też nożyk (nada się taki do tapet), wałek (można go zastąpić też np. opakowaniem po dezodorancie)- ja używałam maszynki do makaronu, kilka krótki drucików, jednorazowe rękawiczki (nie są niezbędne, ale dzięki nim nie zostawimy na pracy odcisków palców). Niezbędna jest też jakaś podkładka- ja obecnie lepię na płytkach ceramicznych, wcześniej jednak korzystałam z układu okresowego pierwiastków i też świetnie spełniał swoją funkcję ;). 2. No to zaczynamy. Na początek ugniatamy, a następnie rozwałkowujemy kawałek czerwonej modeliny. Będziemy z niego wycinać bok naszych sań. 3. Tak wygląda wycięty bok sań. Wycinać możemy nożykiem, ale dużo wygodniej jest użyć skalpela do papieru (ja swój kupiłam za jakieś 15 zł w zestawie z matą samoregenerującą i wymiennymi ostrzami, całkiem przydatna rzecz). Polecam narysować sobie najpierw szablon na papierze, ponieważ takie boki potrzebne będą nam aż cztery. 4. Wycinamy dwa boki z czerwonej modeliny. Następnie bierzemy modelinę złotą i powtarzamy powyższe czynności. 5. Gdy już mamy cztery boki układamy je parami- w każdej parze jest po jednym boku w złotym i czerwonym kolorze. Następnie składamy parę w jeden bok. Musimy pamiętać, żeby czerwona modelina była zewnętrznym kolorem w obu bokach. 6. Boki są już gotowe, więc czas na płozy. Bierzemy złotą modelinę i formujemy dwa wałeczki tej samej grubości. Muszą być nieco dłuższe od dolnej długości boku sań, żebyśmy mogli zagiąć wałeczki do góry i uformować kształt płóz (końce należy troszkę spłaszczyć z każdej strony, żeby były bardziej zaostrzone- jak na zdjęciu). 7. W kolejnym kroku formujemy trzy krótkie wałeczki ze złotej modeliny. Robimy je na tyle długie, na ile chcemy, żeby sanie były szerokie. Po obu stronach wbijamy druciki. Jeżeli nie posiadacie w domu drucików, możecie użyć wykałaczek- należy połamać je na małe kawałki i zaostrzyć końce (na papierze ściernym). 8. Mocujemy wałeczki do płóz w taki sposób jak to widać na zdjęciu. 9. Ponownie bierzemy złotą modelinę, rozwałkowujemy i wycinamy prostokąt, który będzie służył jako dno sań- szerokość równa jest długości poprzecznych wałeczków, a długie powinien być na tyle, żeby zakrywać pierwszy i trzeci wałek. 10. Wycięte dno umieszczamy na swoim miejscu i dociskamy. Teraz możemy dołożyć boki, które "kładziemy" na płozach. Ścianki są na tyle grube, że powinny trzymać się pionowo (później będą jeszcze wzmacniane przez inne elementy), ale dla pewności możemy wbić w dół boku 2-3 druciki i dopiero wtedy przymocować do płóz. Jeśli boki są odpowiednio grube możemy użyć też kawałków wykałaczek. 11. Formujemy prostopadłościan ze złotej modeliny i kładziemy go na dnie sań, mniej więcej po środku- to będzie siedzisko Mikołaja. 12. Wycinamy dwa prostokątne kawałki z czerwonej i złotej modeliny. Ten ze złotej powinien być troszkę dłuższy, gdyż jeden z krótszych boków należy troszkę rozpłaszczyć i rozciągnąć. Dłuższy bok powinien być na tyle długi, żeby mógł być przednią ścianą sań (po wycięciu najlepiej przymierzyć i odpowiednio przyciąć, lub zrobić dłuższy), krótszy bok zaś musi być równy szerokości sań. 13. Robimy wałeczek ze złotej modeliny (szerokości powyższych prostokątów). Kładziemy go na złotym prostokącie po spłaszczonej stronie i troszkę nawijamy. Następnie dokładamy czerwony prostokąt. 14. Zrobioną ścianę wstawiamy z przodu. Dopasowujemy do kształtu sań. 15. Kroki 12- 14 powtarzamy dla tylnej ściany (z tym, że prostokąty będą musiały być wtedy nieco dłuższe, bo sanie z tyłu są wyższe). 16. Na koniec formujemy dwa wałeczki ze złotej modeliny- to będzie wykończenie bocznych ścian sań, jak na zdjęciu poniżej. I tak wyglądają nasze sanie. W kolejnych częściach tutorialu ulepimy Mikołaja i renifera. Część 2- klik Część 3- klik Tutorial zgłaszam do konkursu :). Kolorowanki z reniferami kochają chyba wszystkie dzieci. Te zwierzęta, choć groźne w naturze, na dziecięcych obrazkach do kolorowania są przesympatyczne. Sprawdź, czy twoje dziecko je polubi. Kolorowanie reniferów św. Mikołaja z pewnością uprzyjemni maluchowi oczekiwanie na święta. Skąd renifery w zaprzęgu Mikołaja? Ruchome obrazki”. Są to książki, które klienci wybierali przy okazji zakupu „Renifery Mikołaja. Ruchome obrazki” autorstwa praca zbiorowa. Wesoły bałwanek. Ruchome obrazki, książka wydana w 2018 roku. Dzieci uwielbiają niespodzianki, a w tych książkach kryje się ich mnóstwo. Po otworzeniu kolejnych stron wyskakują

Wymiary foremki: Sanie: 13,5 x 8 cm. Renifer: 10 x 9,5 cm. Wysokość ścianek wycinających: 0,9 cm. Materiał: PLA (najwyższej jakości Bioplastik), Dopuszczenie do kontaktu z żywnością. Przeznaczenie: ciasto piernikowe, kruche ciasto, masa cukrowa. Zalecenia: przechowywać w suchym miejscu nienarażonym na duże wahania temperatury,

Po pierwsze, renifery są ściśle związane z postacią Świętego Mikołaja. To właśnie renifery ciągną sanie Świętego Mikołaja i pomagają mu dostarczać prezenty do domów na całym świecie w noc wigilijną. Dzieci uwielbiają tę historię i czekają na przyjazd Mikołaja wraz z jego reniferami. . 763 284 397 25 696 441 612 583

sanie mikołaja z reniferami kolorowanka