Tego nie odbiera nam niepełnosprawność, a bardzo często przez przykre komentarze i słowa, odbierają nam ludzie. Ich słowa trafiają w serce. Nie każdy jest na tyle silny, żeby się nie przejmować. Niekiedy osoby z niepełnosprawnością rezygnują ze swoich marzeń, zamykają się w sobie.
Drodzy Kandydaci na Rodziców Adopcyjnych, Rodzice Adopcyjni, proponujemy kolejny seans w domowym kinie! 🙂 Tym razem rzućcie okiem na animację pt. „W głowie się nie mieści”. Poznajcie Riley – dziewczynkę, która wraz z rodzicami przeprowadza się do nowego miejsca. Jej życiem (i nie tylko jej) kierują emocje. Radość, Strach, Gniew, Odraza i Smutek – to również o nich jest film. Wszyscy je znamy, prawda? 😉 Co się dzieje, gdy emocje przejmują kontrolę? Czy wszystkie emocje są potrzebne? Czasami emocji jest tyle, że faktycznie W GŁOWIE SIĘ TO NIE MIEŚCI!!! 😉 Chcecie znaleźć odpowiedzi na powyższe pytania? OBEJRZYJCIE! Animacja jest stworzona dla ludzi w różnym wieku ;-). Każdy znajdzie w niej coś dla siebie! Zachęcamy do obejrzenia. Bardzo chętnie poznamy Państwa refleksje, odpowiemy na pytania, które możecie przesyłać na adres mailowy: oaokonin@ Zwiastuny filmu dostępne: W najbliższym czasie planowane są trzy emisje filmu w TV: (poniedziałek) godz. 10:15 na kanale HBO (środa) godz. 15:25 na kanale HBO 2 (czwartek) godz. 07:35 na kanale HBO 2 Film od czasu do czasu pojawia się również na innych kanałach. POZDRAWIAMY SERDECZNIE 🙂 życzymy Wam dużo zdrowia Justyna Waszk psycholog OA TPD w Koninie
Jeśli tak, to znaczy, że już się znamy. Jestem Strach. W chwilach, kiedy dręczą cię małe strachy albo wielkie straszydła, powieś na klamce drzwi do swojego pokoju zawieszkę z moją podobizną. Zobaczysz, że nic złego się nie stanie i wszystko, czego się boisz, zniknie! Oznacz naklejką każdą rzecz, która cię przeraża.

Czy miałeś okazję obejrzeć film „W głowie się to nie mieści” wytwórni filmowej Pixar? Ja zrobiłem to nawet 2 razy. Być może dziś już wiesz, że dostał on statuetkę Oskara za najlepszy film animowany ubiegłego obraz w perfekcyjny sposób wyjaśnia skomplikowany temat jakim są nasze emocje. W sposób zrozumiały dla każdego, bez względu na „W głowie się to nie mieści” skoncentrowana jest wokół życia 11 letniej dziewczynki o imieniu Riley, która właśnie przeprowadza się razem ze swoimi rodzicami do San Francisco. W wieku, w jakim znajduje się bohaterka filmu, przeprowadzka z małego miasteczka do metropolii to ogromny wstrząs. Doświadcza ona prawdziwej erupcji emocji, kiedy opuszcza swój rodzinny dom, grono przyjaciół i ukochane hobby jakim jest hokej na lodzie. Pozostałe główne postacie całej historii, jakimi są uczucia Riley: Radość, Smutek, Złość, Lęk i Odraza, dają nam wgląd w funkcjonowanie umysłu dziewczynki podczas, tego zmieniającego życie, doświadczenia. Film w niezwykły sposób pokazuje prawdziwe procesy zachodzące w umyśle człowieka, jak na przykład konsolidacja całodniowych wrażeń zgromadzonych w pamięci krótkoterminowej w czasie snu. Możemy bardzo wyraźnie dostrzec, że w istocie „my” to cały zespół cech osobowości, które ze zmienną mocą oddziałują na nas w różnych momentach życia. Jednym z najważniejszych przesłań filmu jest to, że powinniśmy nauczyć się zrozumieć, zaakceptować i połączyć się z własnymi uczuciami i wspomnieniami, aby sprzyjało to naszemu rozwojowi. Emocje ze swej natury nie są ani dobre ani złe. Każda emocja odzwierciedla nasze wewnętrzne doświadczenie i pozostaje w ścisłej relacji z doświadczeniem widzianym na zewnątrz. Rumi, suficki poeta i filozof, dawno temu napisał, że powinniśmy traktować każdą emocję jak gościa, nie rozglądając się za pierwszą sposobnością aby się jej pozbyć, tylko pracować nad zrozumieniem jaką przynosi nam wiadomość i w jakim celu się pojawiła. To, o czym Rumi pisał w swoich utworach, zostało ostatnio potwierdzone w badaniach, które wskazały, że poczucie dobrobytu opiera się na zdolności do odczuwania szerokiego wachlarza emocji. Innymi słowy im więcej czujesz, w całym spektrum swoich emocji, tym lepiej dzieje się w Twoim życiu. W pewnym momencie filmu Radość próbuje trzymać Smutną z dala od Riley. Pomimo, że dziewczynka doświadczała wszystkich pozostałych emocji, to brak zdolności do odczuwania smutku połączony z pragnieniem matki i jej działaniami by Riley była szczęśliwa, ostatecznie doprowadziły do chłodu emocjonalnego i depresji głównej bohaterki. Taki stan generuje wyłącznie same negatywne oceny sytuacji i sprzyja dramatycznym wyborom. Dopiero w momencie, kiedy Riley poczuła ponownie smutek, mogła wyraźnie zobaczyć swoje położenie i poprosić o pomoc. Uznanie i zrozumienie emocji prowadzi do bardziej zdrowych i produktywnych rezultatów niż ignorowanie ich znaczenia. W taki sposób w jaki obecną rzeczywistość widzimy przez ramy wydarzeń z przeszłości, nasze wspomnienia ozdabiamy kolorami obecnych doświadczeń. W przypadku Riley, przywołuje ona wielokrotnie wspomnienia momentu, kiedy zdobyła mistrzostwo w hokeju na lodzie. W pewnym momencie pojawia się scena, kiedy spudłowała decydujący strzał i wtedy zaczęła odczuwać smutek. W innej chwili wspomina dokładnie to samo wydarzenie, jednak tym razem uśmiecha się kiedy widzi jak koleżanki z zespołu podnoszą ją w górę na swoje ramiona, dając do zrozumienia jak bardzo wartościową jest dla nich osobą. Identyczne wspomnienie, z tą jedną różnicą, że było postrzegane raz przez pryzmat smutku a drugi raz radości. Dostrzeżenie powyższej kwestii niesie swoistą moc w sobie. Najważniejsza rzecz, o której powinniśmy pamiętać, to fakt, że nasze wspomnienia stanowią część osobistej narracji, jaką możemy skonstruować dowolnie w zależności od tego w co wierzymy. Sami jesteśmy reżyserami i możemy zmienić naszą historię w dowolnym momencie. Nie wykasujemy określonych paragrafów zawierających negatywne zdarzenia lub mało chlubne osiągnięcia. Nie możemy wyciąć scen, których nie chcielibyśmy oglądać. One muszą zostać tam gdzie są i dobrze jest się z tym pogodzić. Badania pokazują, że obecne doświadczenia wywierają na nas mniejszy wpływ, niż historie jakie na ich temat raz po raz sobie powtarzamy. Najbardziej niezwykłą rzeczą związaną z filmem, jest koncentracja akcji na emocjach odczuwanych przez dziecko, co może w dużym stopniu wpłynąć na jakość dialogu i relacji jakie mamy z naszymi dziećmi. Jeśli uczą się one wcześniej akceptacji swoich emocji oraz tego, że ważne jest by odczuwać i mówić o wszystkich swoich emocjach, w wieku dorosłym będą lepiej przystosowane do życia i radzenia sobie z wyzwaniami. Ten film tak naprawdę nie jest skierowany tylko do dzieci ale jego odbiorcami jesteśmy my wszyscy. Dlaczego? Dlatego, że będąc zdolnym do mówienia o swoich emocjach we wszystkich ich postaciach, oznacza bycie gotowym do uczenia się, odpowiadania na to co przynoszą ze zrozumieniem, współczuciem i brakiem oceniania. Najważniejsza rzecz, o której powinniśmy pamiętać, to fakt, że nasze wspomnienia stanowią część osobistej narracji, jaką możemy skonstruować dowolnie w zależności od tego w co wierzymy. Sami jesteśmy reżyserami i możemy zmienić naszą historię w dowolnym momencie. Nie wykasujemy określonych paragrafów zawierających negatywne zdarzenia lub mało chlubne osiągnięcia. Nie możemy wyciąć scen, których nie chcielibyśmy oglądać. One muszą zostać tam gdzie są i dobrze jest się z tym pogodzić. Badania pokazują, że obecne doświadczenia wywierają na nas mniejszy wpływ, niż historie jakie na ich temat raz po raz sobie powtarzamy. Pixar dokładnie wiedział co robi przedstawiając w filmie najważniejsze ludzkie emocje. Bazowano na pracy i badaniach naukowych dr. Paula Eckmana. Pokazał on, że pewne emocje są odczuwane i wyrażane przez takie same grymasy twarzy we wszystkich kulturach na całym świecie. „W głowie się to nie mieści” przypomina nam jak podobni jesteśmy do siebie jako ludzie bez względu na wszystkie różnice. To bardzo odważne i silne przesłanie w obliczu dyskryminacji związanej z kolorem skóry, płcią czy orientacją seksualną. Ostatecznie bez względu na to kim jesteśmy, doświadczamy identycznej gamy emocji. Dlatego też, jeśli uświadomimy sobie, że wszyscy sami toczymy swoje wewnętrzne bitwy, możemy doświadczać tego świata z większym współczuciem, będąc wolni od kategoryzowania i oceniania innych. Jeśli nie oglądałeś jeszcze tego filmu, to polecam zrób to jak najszybciej. Warto, bez względu na fakt otrzymania złotej statuetki Oskara. Jeśli nie oglądałeś, obejrzyj. Jeśli oglądałeś, podziel się swoimi odczuciami… i oczywiście emocjami!

W głowie się nie mieści (2015) Disney Riley - małoletnia bohaterka filmu " W głowie się nie mieści " (2015). Działaniami dziewczynki kierują zamieszkujące jej umysł emocje, czyli Radość , Gniew , Strach , Odraza i Smutek .
Scenariusz zajęciaTEMAT: " KOLORY EMOCJI " - Rozpoznawanie i nazywanie podstawowych mgr Magdalena Wabnic-Staruchmgr Małgorzata Walaszczyk-GolecCele:- rozpoznawanie i nazywanie emocji swoich i innych ludzi,- wyrażanie ruchem swoich emocji,- różnych sposobów wyrażania emocji (ruch, mimika, słowa).Materiały: - monitor interaktywny, prezentacja multimedialna w programie fragmenty filmu "W głowie się nie mieści", papier, indywidualna,- ZAJĘCIA:1. "Powitanie" - zabawa integracyjna"Wysyłam do Was powitalny promyk uśmiechu,Który powróci do mnie w pośpiechu"Prowadzące i dzieci siedzą w kręgu na dywanie. Nauczycielka dotyka ramienia dziecka, patrzy mu w oczy, uśmiecha się. Kolejno wszyscy przekazują uśmiech bez Burza mózgów - "Jakie znamy emocje?" Pytania pomocnicze: - Czy każdy przeżywa emocje?- Czy wszyscy reagujemy tak samo?- Po czym rozpoznajemy emocje u siebie i u innych? 3. Prezentacja fragmentu filmu "W głowie się nie mieści" nt. radościBurza mózgów nt emocji przedstawionej w filmiku. Poszukiwanie odpowiedzi na pytania:- jaka to emocja, - skąd wiemy, że to ta emocja, - czy łatwo było ją "Oznaki radości" - burza mózgówPytanie pomocnicze:"A co wy czujecie, gdy jesteście radośni?" 5. "Prezentacja fragmentu filmu "W głowie się nie mieści" nt. smutkuBurza mózgów nt emocji przedstawionej w filmiku. Poszukiwanie odpowiedzi na pytania:- jaka to emocja, - skąd wiemy, że to ta emocja, - czy łatwo było ją "Oznaki smutku" - burza mózgówPytanie pomocnicze:"Po czym można poznać, że czujemy smutek?"7. Prezentacja fragmentu filmu "W głowie się nie mieści" nt. strachuBurza mózgów nt emocji przedstawionej w filmiku. Poszukiwanie odpowiedzi na pytania:- jaka to emocja, - skąd wiemy, że to ta emocja, - czy łatwo było ją "Oznaki strachu" - burza mózgówPytanie pomocnicze:"Które oznaki strachu dokuczają Tobie?"9. Prezentacja fragmentu filmu "W głowie się nie mieści" nt. złościBurza mózgów nt emocji przedstawionej w filmiku. Poszukiwanie odpowiedzi na pytania:- jaka to emocja, - skąd wiemy, że to ta emocja, - czy łatwo było ją "Oznaki złości" - burza mózgówPytanie pomocnicze:"Jakie oznaki złości zauważasz u siebie?"11. "Zabawa w czarodzieja" - zabawa ruchowaCała grupa pokazuje, że jest smutna. Jeden wybrany Czarodziej ma za zadanie odczarować grupę - wychodzi na środek i za pomocą gestu, ruchu, miny próbuje rozśmieszyć "Lustro" - zabawa ruchowaDzieci dobierają się w pary. Pary siedzą naprzeciwko siebie. Jedno dziecko pokazuje wybraną emocję, a drugie je "Znam emocje" - praca plastycznaDziecko maluje wybraną przez siebie emocję - w postaci twarzy, postaci, ludzika, stworka, itp. Wybiera kolory, które kojarzą mu sie z daną emocją.
9 listopada ukazał się polski zwiastun "W głowie się nie mieści 2" od studia Pixar i Disneya. To sequel kultowej już animacji z 2015 r. opowiadającej o tym, co wydarzyło się w głowie 11-letniej Riley po przeprowadzce z Minesoty do San Francisco.
W języku potocznym jak i w literaturze naukowej używa się zamiennie dwóch terminów: emocje i uczucia. Zgodnie z tradycją językową, termin uczucie zarezerwowany został dla emocji wyższych, bardziej złożonych, związanych z potrzebami społecznymi przyjaźni, miłości, patriotyzmu. Zaś termin emocje odnoszony jest do stanów motywacyjno-fizjologicznych. Innymi słowy, emocje stanowią mniej lub bardziej utrwalone „pogotowie do czynności”, czyli biorąc to na chłopski rozum: emocja=stymulator wszelkiego działania=ruch, a wiec DZIAŁANIE! A to ci niespodzianka! Emocje, to taki nasz prywatny i osobisty motywator. Spodziewaliście się tego? Łapka w górę jeśli tak no i gratulacje, dla tych co wiedzieli! 🙂 Radość, złość, wstyd, smutek i strach…to nie koniec, lista nazw emocji jest bardzo długa, jednak nie potrafimy z niej korzystać. Terapeuci zgodnie twierdzą, że mamy problemy z wyrażaniem siebie i mówieniem o swoich odczuciach. Ciało nasze wysyła bardzo szybko znaki, język nasz trochę z opóźnieniem lub też w cale. Pewnie pamiętasz te ciche dni w swoim związku, może i nawet się nie pokłóciliście a one sobie tak przyszły. Uwierz mi same sobie nie przyszły. Twój partner zauważył, że coś jest nie tak, że coś nie pasuje mu w Twoim zachowaniu i zapytał: Hej, wszystko ok? Coś się stało? Przypominasz sobie co mu wówczas odpowiedziałaś? Pewnie coś w stylu: Tak, wszystko ok lub nic! Dlatego też właśnie tak wiele par potrzebuje wspólnej terapii. Twoje ciało wysyłało całkiem sprzeczne sygnały z tym co mówiłaś. Przypuszczam, że czułaś wtedy jeszcze większą złość i podobnie Twój partner. W relacji waszej pojawił się niepotrzebny szum. Dzisiaj jednak nie o szumach chcę mówić, bo o tym już pisałam wcześniej. (Jeśli jednak masz teraz ochotę poczytać o szumach w relacjach to zapraszam do wcześniejszego posta: Szumy w relacjach – jak ich się pozbyć? ) Tu będzie teraz emocjonalnie 🙂 Jak określać swoje stany emocjonalne? Prosto i bez ściemy. I tylko mi nie mów, że “wiem, łatwo się mówi, trudno się robi,” bo w tym przypadku Ty dokładnie robisz odwrotnie! Twoje ciało samo pokazuje, a więc robisz, wysyłasz sygnał, a nie mówisz nic. Czas Kochana/y to chyba zmienić, co nie? Wiedz, że jeśli jesteś: wściekły, to czujesz złość zadowolony to czujesz radość smutny to czujesz smutek zawstydzony to czujesz wstyd przestraszony to czujesz strach Naucz się zatem nazywać swoje uczucia, nadaj im przymiotniki, przypnij im etykietkę, po prostu zacznij je określać. Trenuj każdego dnia, możesz zacząć nawet teraz! Jak się czujesz w tym momencie, gdy czytasz ten post? Proszę skup się na emocjach i nadaj im przymiotniki. (Ja gdy czytam nowy post mojej ulubionej blogerki jestem strasznie podekscytowana i z drugiej strony boję się, że znów odkryję coś do poprawki u siebie.) Kiedy już załapiesz o co chodzi z tym określaniem tych podstawowych kategorii uczuć (wściekły, zadowolony, smutny, zawstydzony, przestraszony) zrób krok w przód i zacznij swoje uczucia określać bardziej precyzyjnie, używając bardziej opisowych słów: boję się, czuję się bezsilna, jestem zagubiona… Uważaj przy tym by nie wpaść w pułapkę zastawioną przez Twoje utarte schematy myślowe. One próbują Cię odwrócić od tematu uczuć tu i teraz w kierunku myśli, ocen i wyjaśnień. Nie tłumacz swoich emocji. “Czuję, że nie masz racji/ Nie rozumiesz mnie/ Czuję się źle rozumiany” to myśl i ocena innej osoby. Zatem nie osądzaj, ale powiedz jak się czujesz, gdy ktoś cię źle zrozumiał. Nie komplikuj tego, tylko dwa lub trzy proste słowa określające uczucie i żadnego „ponieważ”. Prawdopodobnie jesteś smutny lub wściekły, a może nawet odczuwasz obydwa te doznania i to jest naprawdę Ok. Poprzestań na definiowaniu tylko swoich emocji, nie wyjaśniaj ich sobie ani drugiej stronie i nawet nie próbuj ich opisywać. W takim gorącym momencie jakim jest kłótnia jesteśmy kiepscy w dopisywaniu komentarza do emocji, a co gorsza nie umiemy trafnie ich wyjaśnić. Prowadzi to nas szybko na ścieżkę osądzania i obrony, i może przynieść odwrotne do zamierzonych skutki. Programuj swój umysł na MIŁOŚĆ ❤ R. * Masz pytania? To śmiało pytaj! Potrzebujesz pomocy? Zapraszam Cię na sesje coachingową.
Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek trafiła na tak inteligentną bajkę. Nie zdziwi mnie, jeśli W głowie się nie mieści otrzyma oscarową nominację w głównej kategorii. Tutaj za animowanymi postaciami kryją się najprawdziwsze emocje, które znamy z życia.
Radość, Smutek, Gniew, Odraza i Strach - to oni odpowiadają za nasze stany emocjonalne i samopoczucie. Żadne z nich nie może działać w pojedynkę. Każdy jest potrzebny, ale dopiero wspólnymi siłami są w stanie zadbać o to, abyśmy byli bezpieczni. W najnowszym filmie Pete'a Doctera, odpowiedzialnego także m. in za "Odlot" czy "Potwory i spółka" przekona się o tym główna bohaterka, Riley, dorastająca dziewczynka, którą obserwujemy od dnia narodzin. Riley mieszka wraz z dwójką kochających ją rodziców w Minnesocie. Ma przyjaciółkę, a także swój ulubiony sport, hokej, któremu oddaje się w wolnych chwilach, grając w drużynie. Pewnego dnia rodzina Riley przeprowadza się do San Francisco, gdzie wszystko jest inne niż dotychczas. Dom wcale nie wygląda, tak jak dziewczynka sobie wyobrażała, jest tu cieplej niż w jej dotychczasowym rodzinnym mieście, a pizza - o zgrozo! - podawana jest z brokułem. Przeprowadzka będzie początkiem przemian zachodzących w Riley. Ta nie będzie mogła sobie poradzić ze zmianą otoczenia i stanie się zupełnie nie do poznania. Wpływ na to będą miały oczywiście warunki zewnętrzne i zachowania innych ludzi, ale tak naprawdę cała odpowiedzialność za to jak Riley się czuje, jakie ma nastawienie do życia, jest po stronie pięciu emocji, które siedzą jej w głowie. To Radość, Smutek, Gniew, Strach i Odraza muszą odpowiednio szybko reagować na to, co dzieje się wokół i sprawnie zarządzać całą konsoletą przycisków, by Riley miała się dobrze. Niestety w Centrum Dowodzenia, które mieści się w głowie dziewczynki, dojdzie do całkowitej katastrofy. Smutek nie będzie stosowała się do poleceń Radości, która dowodzi całym zespołem, a to odbije się na kontaktach Riley z rodzicami, jej decyzjach i samopoczuciu. Na wskutek różnych wydarzeń Radość zostanie odcięta od możliwości sterowania reakcjami dziewczynki. Również Smutek nie będzie miała dostępu do Centrum Dowodzenia, a tym samym Riley nie będzie mogła dać upustu swojemu żalowi. Na posterunku zostaną Gniew, Strach i Odraza. Fundamenty życia Riley, jej wspomnienia i wszystko to, co składało się na jej wyjątkowość, będą zagrożone."W głowie się nie mieści" to niezwykła przygoda przez umysł dorastającej dziewczynki, a tym samym ciekawa lekcja o emocjach i o tym, co i jak na nas wpływa. Film Doctera jest szalenie zabawny, zwłaszcza, kiedy dowiadujemy co siedzi w głowie nie tylko Riley, a jej rodziców i innych osób czy zwierząt. Jest także wzruszający. I mądry. Jego największą zaletą, jak zresztą w przypadku innych filmów Pixara, jest fakt, że spodoba się zarówno dorosłym jak i dzieciom. A wiem, co mówię, bo w kinie towarzyszyła mi m. in. siedmiolatka, która była zachwycona niniejszą historią, a także inne dzieci, które z przejęciem wpatrywały się w ekran. I ja dałam się ponieść przygodzie, która wydarzyła się w umyśle dziewczynki, pomiędzy jej wspomnieniami, rzeczami zapomnianymi, emocjami, wyspami wyobraźni i różnymi miejscami, jakie ponoć mamy w głowie. W "W głowie się nie mieści" urzeka pomysłem na to, jak przedstawić mózg dorastającej dziewczynki, jak w ogóle zobrazować, podzielić to, co dzieje się w naszym wnętrzu. Dodatkowym atutem jest to, że śledzimy tak naprawdę dwie historie, tą która dzieje się pomiędzy ludźmi i tą, która jaka toczy się w umyśle film Pixar już dziś staje do walki w konkursie o najlepszą animację tego roku. Przed nami jeszcze parę gorących tytułów, ale jestem pewna, że "W głowie się nie mieści" będzie w pierwszej trójce.
. 244 77 191 215 160 418 267 178

w głowie się nie mieści emocje